Kto się boi Virginii Woolf

1 "Kto się boi Virginii Woolf?" - rola gigantyczna!
2 "NAGLE ZESZŁEGO LATA" - rola mniej znana, ale równie godna uwagi
3 "Kotka na gorącym, blasznym dachu" - Re-we-la-cja!
4 "OLBRZYM" - zaskakująco krucha
5 "Kleopatra" - rola szyta na miarę, wielka jak ego Kleopatry... i Liz!
6 "BUTTERFIELD 8" - film słaby, ale Liz - bomba!
7 "Lassie wróć" - urocza
8 "Wielka wygrana" - jak wyżej.


W kolejce czekają:

"W poszukiwaniu deszczowego drzewa " i "Miejsce pod słońcem" z MONTGOMERY CLIFTEM
"Poskromienie złośnicy"
"Brodziec" i "Z życia VIP-ów" z RICHARDEM BURTONEM

"Środa popielcowa" z HENRY FONDĄ

Oiciec panny młodej i "Kłopotlwy wnuczek" ze SPENCEREM TRACY


Bez wątpienia jedna z najbardziej utalentowanych aktorek w historii kina.
W jednym rzędzie z Bette Davis, Katherine Hepburn, Barbarą Stanwyck, Ingrid Bergman, Deborah Kerr, następnie: Audrey Hepburn, Grace Kelly, Natalie Wood, Jane Fondą, Faye Dunaway, Ellen Burstyn, Sissy Spacek, Jessicą Lange, Meryl Streep, Jodie Foster, Michelle Pfeiffer, Julią Roberts, Julianne Moore, Annette Benning, Nicole Kidman, Charlize Theron,
a teraz Natalie Portman, Keirą Knightley, Scarlett Johansson.

Ale Liz była jedną jedyną.
Była kotką na gorącym blaszanym dachu.

Szczere mówiąc, pamiętam ją głównie z "Nagle, zeszłego lata". Porywająca kreacja.

Moim zdaniem najbardziej pamiętną kreację stworzyła w "Kto się boi Virginii Woolf?". Świetne były też role w "Nagle, zeszłego lata" (tu stanęła w szranki z samą Katharine Hepburn i wyszła z aktorskiego pojedynku zwycięsko) oraz oczywiście w "Kotce"

ja sie dokładnie zgodzę z AutoremAutorem:)

kto boi sie Virginii, Kotka na ..., nagle zeszłego olbrzym i butterfield8:)
ach i to jej spojrzenie czarujące!
perfekcyjna jest!
Musze obejrzeć Kleopatrę!

Jej najlepsze role z najlepszych były w 'kleopatrze" i ' Olbrzymie"

Na pewno najbardziej efektowne.

Kiedy myślę o Elizabeth to mam przed oczami przede wszystkim dwa filmy : "Kleopatra" - niesamowicie piękna, pasjonująca i mój ulubiony czyli "Kto się boi Virginii Woolf?". "Virginia" to prawdziwe arcydzieło, według mnie najlepsza rola Liz. Bardzo lubię też chyba z uwagi na to, że kocham Szekspira "Poskromienie złośnicy".

Moim zdaniem to rola w filmie "W poszukiwaniu deszczowego drzewa". To jeden z moich ulubionych obrazów filmowych. Pozdrawiam. :)