Niesamowita aktorka, z rzadko spotykaną magią wzroku, tak jak Vivien Leigh czarowała spojrzeniem!
zostanie w pamięci dzięki tylu wspaniałym rolom!
Do mnie ta wiadomość doszła właściwie przed chwilą. Wielka szkoda, ogromny żal. Następna ikona i gwiazda kina będzie świecić na gruntowym niebie.
Niech jej ziemia lekką będzie. ;(
Była wspaniała... Nie odeszła na zawsze, pozostawiła po sobie wspaniałe role i fani nigdy o niej nie zapomnią i o jej ślicznych fiołkowych oczach... [*]
:) i dobrze,zrobi miejsce dla innych a ci inni też kiedyś umrą. Nie dam wirtualnych znaczków mających niby symbolizować znicz czy świeczkę,bo to dla mnie jedynie przejaw śmieszności
dokładnie , nie znoszę tych wirtualnych świeczek... tandetne są.
ważne jest to co mysli. Ja dziś zrobie sobie maraton filmów z Liz:)
Wg mnie najpiękniejsza aktorka po Audrey H. i Grace Kelly. Do niedawna jedna z ostatnich żyjących legend. Poryczałam się, jak się dowiedziałam.
właściwie z tych ikon Hollywood to została Olivia de Havilland, no bo Shirlay Maclaine to jednak następne pokolenie- kariera zaczynała właściwie w latach 60tych.
Olivia de Havilland to jednak nie taka legenda jak Liz. Ale żyje jeszcze pierwsza aktorka, która otrzymała 2 Oscary pod rząd- Luise Rainer, ona jest jeszcze ze "Złotej Ery Hollywood".
Zmarła Elizabeth Taylor, hollywoodzka legenda, laureatka dwóch Oscarów. Nie wiadomo jeszcze co dokładnie było przyczyną śmierci, ale 79-letnia aktorka była ostatnio hospitalizowana z powodu problemów z sercem.
Elizabeth Taylor była niezaprzeczalnie jedną z najpiękniejszych kobiet jakie kiedykolwiek pojawiły się na kinowym ekranie i na pewno lepszą aktorką niż powszechnie się uważa. Jej burzliwe życie osobiste miało zapewne wpływ na rozwój jej kariery, jednak mimo to nie przeszkodziło jej zdobyć dwóch Oscarów i być trzykrotnie nominowaną do tej prestiżowej nagrody.
Taylor urodziła się i dzieciństwo spędziła w Londynie, gdzie jej rodzice, Amerykanie prowadzili galerię sztuki. Jako mała dziewczynka Elizabeth, wraz z innymi uczniami szkoły tańca, do której uczęszczała, wystąpiła przed rodziną królewską.
Rodzina Taylorów wróciła do Ameryki jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej i osiedliła się w Beverly Hills. Elizabeth po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w 1942 roku w filmie pod tytułem "There's One Born Every Minute". Później pojawiała się w wielu produkcjach, które przyniosły jej rozgłos oraz uznanie publiczności i krytyki. Na uwagę zasługuje tutaj przede wszystkim film "National Velvet", w którym Taylor zagrała młodą dziewczynkę która bardzo chce wziąć udział w konnym wyścigu. Jedną z jej pierwszych "dorosłych " ról była postać zagrana w filmie pod tytułem "Conspirator" z 1949 roku.
Jedną z pierwszych ról Taylor, która sprawiła, że grono krytyków zaczęło ją traktować jak poważną i godną uwagi aktorkę była postać zagrana w filmie "Miejsce pod słońcem" George'a Stevensa. Reżyser ten obsadził ją również w innym swoim filmie. Był to zrealizowany w 1956 roku "Olbrzym" , w którym Elizabeth zagrała u boku Rocka Hudsona . Jej role w trzech kolejnych filmach zaowocowały nominacjami do Oscara. Były to "Raintree County", "Kotka na gorącym blaszanym dachu", "Nagle ostatniego lata".
W 1960 roku Taylor pojawiła się w filmie Butterfield 8. Rola w tym obrazie zaowocowała pierwszym Oscarem. W tym czasie życiu prywatnemu Liz, prasa poświęcała prawie tyle samo miejsca co jej kreacjom aktorskim. Wiele mówiono o jej kolejnych małżeństwach i romansach. Z powodu kłopotów ze zdrowiem Liz zniknęła z ekranów na prawie trzy lata. W 1963 roku zgrała tytułową rolę w filmie "Kleopatra" , obrazie, który do dziś wzbudza wiele emocji. W 1964 roku po rozwodzie z Eddie Fisherem, Taylor wyszła po raz pierwszy za Richarda Burtona . Jako jedna z najbardziej popularnych par małżeńskich na świecie, Liz i Red za swoje występy w filmach żądali wówczas niebotycznych gaży, jednak tylko kilka z filmów, w których w owym czasie się pojawili zasługuje na uwagę. Są to między innymi: "The Sandpiper" (1965), "The Taming of the Shrew", "The Comedians', "Dr. Faustus" (wszystkie z roku 1967), "Boom!" (1968), "Under Milk Wood" (1973), "Hammersmith Is Out" (nagroda na MFF w Berlinie) oraz obraz pod tytułem "Kto się boi Virginii Wolf?", za rolę w którym Liz zdobyła drugiego Oscara. Taylor i Burton rozwiedli się w 1974 roku, a ponownie pobrali dwa lata później.
Przez całe życie osiągnięcia aktorskie Taylor były na równi komentowane z jej życiem prywatnym. Po kolejnym rozwodzie z Burtonem, gwiazda wyszła za senatora Johna Warnera, później za Larry'ego Fortensky'ego, mężczyznę o 20 lat od niej młodszego, którego spotkała w ośrodku leczenia uzależnień. Taylor zaangażowała się w działalność fundacji niosącej pomoc ludziom chorym na AIDS. Jej zainteresowanie chorymi na AIDS i pomoc jaką niosła ludziom cierpiącym na tę chorobę na całym świecie zostały nagrodzone prestiżową nagrodą imienia Jean Hersholt, która została przyznana aktorce podczas ceremonii wręczenia Oscarów. Taylor otrzymała również honorowego Oscara za całokształt twórczości.
Wydaje mi się, że jak się coś cytuje, to wypadałoby podać źródło. Ktoś niesłusznie może to potraktować jako Twoją autorską wypowiedź, co nie byłoby zgodne z prawdą :)
Informacja na TVN24 była około 14:30. Taka informacja nie została "podpięta" na stronie głównej Filmweba. Nie rozumiem tego.
Chciałam napisać że była cudowna, ale najlepiej(czyli nadal słabo, bo znam ją tylko z ekranu i nigdy nie czytałam o jej życiu prywatnym) określa ją dla mnie epitet, którym Angela określiła George'a z "Miejsca pod słońcem": "unusual" i te kilka słów, które do niego kieruje a propos. Tak jakby wszystkie pozory myliły i za całą ikoną Elizabeth Taylor kryła się zupełnie inna osoba- głęboka, przedwcześnie dojrzała, smutna, niezaprzestająca poszukiwań, pragnąca by ktoś to w niej zauważył tak jak Angela zauważyła to w George'u.
Niezaprzeczalnie piękna.